Ochrona |
Po odejściu Pana "Kieliszka" zrobiło się przyjemniej przy samym wyjściu z windy. Pan Janusz zasługuję na wielką pochwałę, kłania się kobietom i niejednokrotnie zwracał uwagę bandzie rozwydrzonych studenciaków odciętych od rodzicielskiego łańcucha. Nowy Pan z ochrony również dobrze dopełnia swoich obowiązków. Pozdrawiam. |