ochrona
    Klubowicz pisze:

    W dniu dzisiejszym zwracałem uwagę pracownikom hashisushi, którzy notorycznie palą pod naszym śmietnikiem. Nie napiszę jakie ciepłe słowa usłyszałem.
    Później poszedłem do ochrony, aby zwracali im uwagę ale co ... nic. Ochroniarz powiedział że to pracownicy z restauracji i dalej oglądał telewizję.
    1. Czas chyba na jakieś pisemko do hashisushi.pl i prośba o dodawanie opinii na necie na temat ich restauracji - jak właściciel poczyta na necie opinię o swojej knajpie to zrobi porządek z personelem.
    2. Wraca temat zmiany ochrony, wiem wszystko w swoim czasie wesoły
    Na razie tak Zarząd na pełne ręce roboty z przejęciem budynku - za co DZ.


Akurat za Panem wychodziłam i słyszałam rozmowę z ochroną, podeszłam więc do Pana ochroniarza i poprosiłam , zeby przy okazji zwrócił również uwagę paniom sprzątającym , bo codziennie rano stoją przy naszym "wiatrołapie" i palą , leci wszystko do środka i dmuchaja prosto w wychodzące osoby, w odpowiedzi usłyszałam , że to ja tu mieszkam i jak mi na tym zależy to żebym sama im zwróciła uwagę bo jemu nie wypada. Zatkało mnie bo myslałam , że ochronie tez powinno "zależeć" i tymbardziej im wypada. Ale akurat ten Pan ma wszystko gdzieś , już kiedyś pisałam ze albo spi albo oglada TV i nawet nie wie kto wchodzi do budynku.


  PRZEJDŹ NA FORUM