fenomen parkingowy |
mib25 pisze: Kijada1 pisze: A może te rodzinne parkingi to obejście przepisów, które to obejście można zakwestionować i usunięciem wady obciążyć OC projektanta. Z tego co się orientuję to nie ma przepisów mówiących o liczbie miejsc przypadających na lokal, natomiast taki wymóg może być w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego - jakoś projekt przeszedł, może warto złożyć zapytanie do Starosty - z tego co pamiętam to właściwy organ wydający pozwolenia. Skontaktowałem się z fachowcem w temacie planowania przestrzennego itp. Owszem, nie ma przepisów ustalających wymóg miejsc parkingowych w odniesieniu do lokalu (typu ustawy czy rozporządzenia). Takie wskaźniki ustalane są w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego lub (jeśli takiego planu nie ma na danym terenie) w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Na naszym terenie pozwolenie na budowę uzyskano na podstawie decyzji wzizt (decyzja o warunkach zabudowy), na podstawie której został wykonany projekt osiedla i budynków. Pozwolenie na budowę wydaje wójt/burmistrz/prezydent, nie zaś starosta. W naszym mieście w imieniu Prezydenta Miasta Gdańska decyzje takie wydaje Wydział Architektury i Urbanistyki. Jeżeli chodzi o miejsca rodzinne to projektant w ten sposób spełnił wymóg miejsc postojowych zawarty w decyzji wzizt. Nie jestem w stanie podać jak zostało uzasadnione ich rozmieszczenie, jednak skoro WAiU wydał pozwolenie na budowę, to takie rozwiązanie jest zgodne z obowiązującą decyzją. Odnośnie projektu na podstawie jakiego wydane zostało pozwolenie na budowę to najprawdopodobniej jest możliwy wgląd w projekt po uprzednim umówieniu w archiwum. Chyba Virus pisał że pierwotnie środkowej linii miejsc nie było w pierwszych dokumentach jakie dostał od Robyga. Dzięki Mib25 za info, w kwestii jeszcze przepisów małe sprostowanie; "Pozwolenie na budowę wydaje wójt/burmistrz/prezydent, nie zaś starosta. W naszym mieście w imieniu Prezydenta Miasta Gdańska decyzje takie wydaje Wydział Architektury i Urbanistyki." Otóż pozwolenie na budowę wg prawa budowlanego dla takich inwestycji jak nasza wydaje starosta nie zaś wójt, burmistrz, prezydent. Ktoś wprowadził Pana w błąd. W naszym przypadku jednak pozwolenia wydaje Prezydent, ponieważ miasta w woj. Pomorskim: Gdańsk, Gdynia, Sopot i Słupsk działają na prawach powiatu. Jest też inny przypadek, kiedy wójt, burmistrz, prezydent może wydawać pozwolenia, a mianowicie gdy zawrą odpowiednie porozumienie ze starostą, który dziś jest odpowiedzialny za wydawanie decyzji zezwalających na rozpoczęcie inwestycji budowlanych. Jeśli są jeszcze wątpliwości zapraszam do lektury: Prawo budowlane (http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19940890414&type=3), Ustawa o samorządzie powiatowym (http://isip.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19980910578&type=3) To tak by nie mijać się z przepisami. Dziękuję za odpowiedź. Mi chodziło o to by zweryfikować w trybie zapytania czy są przesłanki do wady tej decyzji opisując ten przypadek, że nie można z miejsc korzystać i są one jedynie na projekcie. Sprawa jest trudna, ale jeśli mamy tylko narzekać to nic się nie zadzieje. Chyba, że jest jakiś lepszy pomysł. |